W powietrzu czuć już jesień. Kaloryfery leniwie budzą się do życia, chodniki pełnesą głębokich kałuży, a włoskie orzechy szykują się do lotu. Z drzew. Pora wyciągnąć z otchłani szafy ciepłe swetry i zaopatrzyć się w zapasy herbaty, czekolady i wina do grzańców. Kuchnię raz po raz wypełnia zapach skarbów lata, które próbuję zamknąć w słoikach. Otulona zapachem pomidorów, które właśnie suszą się w piekarniku wyciągam materiały, igłę, nitki, tasiemki i tnę. Pora na jesienną kolekcję !
Macie swoje typy na nadchodzący sezon ? Bo ja już tak !