Nie da się ukryć, jest zimno i coraz ciemniej, a na takie okoliczności najlepsze są ciepłe i miłe w dotyku rzeczy. Najlepiej swetry i szale, takie jak ten ze zdjęcia. Ręcznie wydziergany olbrzym weźmie Was w swoje ramiona (a raczej otuli je) i nie pozwoli Wam zmarznąć nawet w największą zawieruchę. Świetnie za to dopasuje się (prawie jak kameleon) do kolorystyki jesiennej, jego odcienie opisałabym jako soczystą pomarańczę ze śliwką węgierką. Do tego odrobiona przyprawy piernikowej i już mamy to co chcemy. Jest smacznie i rozgrzewająco.
Jego rodzeństwo, które prezentowałam w poście >tu< i >tu<- jest równie piękne i wielkie, tyle że w innych kolorach. Możecie zakupić je w moim sklepie, a okaz ze zdjęcia zostawiając komentarz pod postem lub pisząc do mnie wiadomość.