Nie da się ukryć, jest zimno i coraz ciemniej, a na takie okoliczności najlepsze są ciepłe i miłe w dotyku rzeczy. Najlepiej swetry i szale, takie jak ten ze zdjęcia. Ręcznie wydziergany olbrzym weźmie Was w swoje ramiona (a raczej otuli je) i nie pozwoli Wam zmarznąć nawet w największą zawieruchę. Świetnie za to dopasuje się (prawie jak kameleon) do kolorystyki jesiennej, jego odcienie opisałabym jako soczystą pomarańczę ze śliwką węgierką. Do tego odrobiona przyprawy piernikowej i już mamy to co chcemy. Jest smacznie i rozgrzewająco.
Jego rodzeństwo, które prezentowałam w poście >tu< i >tu<- jest równie piękne i wielkie, tyle że w innych kolorach. Możecie zakupić je w moim sklepie, a okaz ze zdjęcia zostawiając komentarz pod postem lub pisząc do mnie wiadomość.
Na jesienne dni takie milutkie dzianiny są cudowne, ja właśnie czekam na przesyłkę od Krysi z Galerii Misz Masz, z wielkim szalem :)
OdpowiedzUsuńZaraz pooglądam Twoje dziergania :)
Pozdrawiam!
Dzięki za odwiedziny :) Miłego oglądania szali :)
Usuńtez lubię się takimi szlami otulac :)
OdpowiedzUsuńJa ogólnie lubię ciepło, więc jak na zewnątrz się chłodno to przynajmniej szal ratuje :)
Usuńjest piękny! uczę się teraz robić na drutach, mam nadzieję, że będę wkrótce umiała zrobić takie cudo!
OdpowiedzUsuńTy to jesteś taka zdolniacha, że na pewno ogarniesz to w mig :)
UsuńO jaaa!! Tyle roboty! Ja to powiem szczerze leniwa jestem, zawsze wybieram jakieś grubsze druty i grubszą włóczkę, bo na tych cienkich tak powoli roboty przybywa... ;-)
OdpowiedzUsuńPiękny szal i kolorki takie jak lubię :-)