Dwa bliźniaczo podobne utwory. Oba powodują wylew energii z głośników. Eksplozję silną niczym wulkan. Oba w tym samym stylu muzycznym, chociaż wykonywane przez dwa różne zespoły. Oba zespoły z Australii. Oba uwielbiam słuchać na śniadanie zamiast porannej kawy. Oba teledyski zawsze oglądam, chociaż widziałam je już setki razy. Oba utwory o kobietach. Kochankach. Idealnych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz