P-R-S-Ś

...czyli co robiłam kiedy nie było mnie w blogowym świecie !


P - jak przeprowadzka. Z akademika w Katowicach gdzie mieszkałam podczas studiów do mieszkania w moim rodzinnym mieście czyli Cieszynie

R - jak przeprowadzka to oczywiście i remont, który po części już zakończony, ale nadal popołudnia schodzą na "to tu przykręcić to tam domalować"

S - czyli studia, które po zdaniu zdawało się niekończącej się listy egzaminów skończyłam w czerwcu.

Ś - mój ślub :) Dla ciekawskich na samym końcu postu jedno z moich ulubionych zdjęć z naszego pleneru.


Dzisiaj mijają równe 3 miesiące od ostatniej notki na blogu i muszę to napisać - stęskniłam się do Was ! Przede wszystkim jednak sfinalizowałam pewną bardzo zaległą sprawę, bez zrobienia której wstyd było mi się tutaj pokazywać. Ale o tym to już w następnym poście...

fot. W. Wysłych

8 komentarzy:

  1. ha :) zdjęcia są po prostu super!

    OdpowiedzUsuń
  2. to same radosne wiadomości!!!A fotka ślubna urocza!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet bardzo radosne, ale wszystkie były bardzo czasochłonne. Cieszę się jednak, że już do Was wróciłam :)

      Usuń
  3. Świetny opis rzeczywistości :)
    Gratuluję Wam obojgu tego szczęśliwego dnia i mam nadzieję, że wiele radości sprawi teraz praca nad własnym eM:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękujemy :) Zapraszam do odwiedzin w przyszłości :)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...