Za oknem deszcz, w kuchni dynia, w kubku rozgrzewająca herbata. W butelkach w formie nalewek ukryte smaki lata. Z szafy zerkają na mnie ciepłe swetry. Liście i włoskie orzechy spadają z drzew. Na szybko zamknę jeszcze powidła w słoikach. Już tęsknię do dojrzałych pomidorów, wygrzanych w słońcu. Pora na nostalgię, długie wieczory z nastrojową muzyką i ciepłe, sycące dania na talerzach.
Idzie jesień.
Wykradam się ukradkiem z tej szaroburej krainy. Zakładam najbardziej kolorowy sweter i jakby nie pamiętając o naturalnej kolei rzeczy przeglądam nowy lookbook, który zamiast zwiastować nadchodzącą jesień rozgrzewa mnie wspomnieniami lata. Zapraszam i Was.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz