Rozbieram na części pierwsze.
Wielu mówi, że są wszędzie. Ale czy mają rację? Czy uschnięty szczypior na balkonie może inspirować? A co z połówką marchewki co została z poprzedniego obiadu? A biała ściana, czarny kot, bury deszcz? Czy inspirować się wypada? Od innych, a nie z powietrza? A czy to trzeba, czy już nie można żyć po prostu?
Co mnie inspiruje oprócz oklepanego wszystko? Wszystko to przecież nic.
Inspiruje mnie bałagan. Bez żartów. Porządek to czystość, umysłu, biurka i kreatywności. Zabójca przypadku i nieoczekiwanych odkryć. Sterta materiałów ułożonych przypadkowo może działać cuda. Ten niezapomniany błysk w oku na myśl o połączeniu sąsiadek z różnych krańców tęczy. Guzik, który wypada z pudełka i celnie trafia w idealną dla niego towarzyszkę tkaninę. Zagubiony skrawek papieru, kredka, kółko z kubka herbaty.
Inspirują mnie ludzie. Do działania. Pokrewne dusze, które często setki kilometrów ode mnie robią coś, mają to COŚ. W sobie. Liderzy. Jedni znani, z barwnymi życiorysami, inny działający skromnie, prawie w ukryciu. Odważni, niepokorni, uparcie dążący do swojego wymarzonego celu. Wędrowcy życia.
Inspirują mnie przedmioty. Zwłaszcza te drogie. Do pracy i myślenia po co to wszystko. Do definiowania na nowo luksusu, do dyskusji o podróbkach, do zrobienia podobnych własnoręcznie. Dlatego kocham przeglądać czasopisma drukowane i internetowe, Pinterest, Westwing i inne takie (więcej o moich ulubionych kopalniach błękitnych orzeszków tutaj). Oglądam je nie po to, żeby coś kupić (chociaż czasem ulegam pokusie), ale przede wszystkich, żeby się zainspirować. Na nowo zdefiniować przeznaczenie przedmiotów. Na białym kubku coś namalować. Zrobić z niego wazon. Z resztek włóczki zrobić poszewkę na poduszkę. Do kosza uszyć podszewkę. W krzesłach nogi pomalować na biało albo chociaż warzechę w kuchni. I wywołać wreszcie najpiękniejsze zdjęcia.
Wszystkie przedmioty pochodzą ze strony Westwing. |
A Ciebie co inspiruje?
Dzisiejszy post powstał przy współpracy i inspiracji Westwing.
te skrzyneczki drewniane sliczne!przegapilam je jakos chyba... no i stoleczek...ech chcialo by sie miec wszystko!
OdpowiedzUsuńSkrzyneczki są z kampanii "w duchu scandii", która jest tak świetna że ciężko było mi się zdecydować co wybrać do pokazania na blogu :)
UsuńMnie tez inspiruja fotki, czasopisma, i inne blogi. Westwig - musze tam zajrzec, bo coraz czesciej o tym slysze. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńPS Musze przejrzec materialy, ktore mi przyslalas - ale z grubsza jest tam banerek do wrzucenia na bloga? A moze sluchaj zgodzisz sie na udzielenie mi wywiadu i o wszystkim troche poopowiadasz.
Hej, oczywiście jest tam banerek na blog. Wywiadu chętnie udzielę - kontaktuj się na czarnabiedronka.c@gmail.com :)
Usuń