To wbija (się) w ziemię!


No dobra. Przyznaję się bez bicia. Zrobiłam to po prostu dla lansu. Szmery, bajery. Potrafię odróżnić szczypiorek od koperku, a nawet tymianek od oregano. I co z tego? Kto mi zabroni sobie podpisać? Podpisywanie tak naprawdę ma sens w dwóch przypadkach - jeżeli kiełkujemy rośliny, bo większość roślinek z 2-4 listkami jest niemal identyczna i jeżeli wysyłamy na balkon po zioła faceta (chyba, że wcześniej został odpowiednio przeszkolony, w standardowym wyposażeniu odróżniane są tylko szczypiorek i koperek).

Wiem, że tak jak ja uwielbiacie takie dodatki, dlatego będę dobrą ciocią i pokaże dzisiaj jak przetransferować wydruk na sklejkę, deskę, szkło, ceramikę i co sobie tam tylko zapragniecie. W każdym przypadku sprawa wygląda podobnie.

Potrzebujecie:
  • napis, motyw wydrukowany jako lustrzane odbicie koniecznie na drukarce laserowej
  • preparat do transferu (ja użyłam "Modge Podge Gloss firmy Heritage"
  • miękkiego pędzla
  • małej gąbki 
  • przedmiotu na którym ma się znaleźć wybrany motyw/napis
  • dodatkowo użyłam bejcy i kremowej farby akrylowej 

Jak to zrobić?
  1. Rozpoczęłam od zabejcowania wbijaków, które po wyschnięciu przetarłam kremową farbą akrylową używając gąbki
  2. Napisy wyciąć trzeba z jak najmniejszym zapasem białej części
  3. Pędzlem nanosimy preparat na wbijak (lub inny przedmiot) i na zadrukowaną część kartki.
  4. Przykładamy napis we właściwe miejsce, delikatnie dociskamy go pędzlem albo gąbką.
  5. Czekamy, niektórzy polecają czekać cały dzień, ja czekałam około godziny i było okey.
  6. Delikatnie, DELIKATNIE ścieramy warstwę kartki (najlepiej lekko namoczoną gąbką).
  7. Cieszymy się z uzyskanego efektu i planujemy co zrobimy następne!

Napisy w lustrzanym odbiciu, gotowe do wydruku (takie jak moje), możecie pobrać >tutaj<

14 komentarzy:

  1. Fajowe, mi by się przydały.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też planuje zrobić wbijaki tylko z patyczków drewnianych i karteczek :) twoje mi się bardzo podobają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałam, żeby moje były deszczoodporne. W zeszłym roku siewki oznaczałam flagami zrobionymi z washi tape i wykałaczek :)

      Usuń
  3. Ja już w ubiegłym roku zrobiłam sobie takie oznaczniki, bo choć sama nie mam wątpliwości co jest co, to rzeczywiście ułatwia sprawę, przy posyłaniu umyślnego po zieleninę :))))
    Pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny pomysł, fajne na Twoim blogu jest to, ze chętnie dzielisz się i pomysłami i napisami oraz innymi rzeczami, podziwiam i serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. tabliczki wyglądają naprawdę ciekawie ! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ładnie Ci wyszły te tabliczki. Ja jednak sobie raczej nie zrobię, bo mój mężczyzna należy do tych przeszkolonych. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój już też, ale dla "bajeru" na balkon sobie zrobiłam :)

      Usuń
  7. Ale śliczne! Muszę takie sprezentować mamie :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam jestem Bożenka ,
    bardzo przyjemnie przegląda się twoje teksty, zapewne obejrze twojego bloga też nie raz, a obecnie pozdrawiam również zapraszam na moją strone www

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...