W ramach piątego dnia wyzwania fotograficznego u Uli zaproszę Cię na eksperyment.
Temat na dziś to "minimalizm", a ja oprócz zdjęcia mam dla Ciebie coś na kształt wyzwania.
Temat na dziś to "minimalizm", a ja oprócz zdjęcia mam dla Ciebie coś na kształt wyzwania.
Bzdurą byłoby pytać czy zdarzyło Ci się coś zgubić. Lepiej byłoby zapytać jak często to robisz. Są tacy mistrzowie porządku i organizacji, którzy przez całe życie zgubią tyle rzeczy, ile inni w przeciągu kilku godzin. No dobra, nie bądźmy aż tak skrupulatni, może nie gubisz swoich rzeczy na amen, ale na pewno zdarza Ci się odnajdywać coś, co szukałeś tydzień temu w najbardziej nietypowym miejscu.
To mózg robi Ci psikusa - im więcej masz rzeczy danego rodzaju tym mniejszą mózg widzi potrzebę pilnowania ich położenia. A teraz prościej, obrazowo. Masz 6 par nożyczek, ale żadnej nie możesz obecnie namierzyć, a jeżeli już którąś znajdziesz to pewnie tą najbardziej tępą. Tak samo jest z gumkami do włosów, długopisami, nożami w kuchni i dziesiątkami innych przedmiotów, które otaczają nas na co dzień.
Pomyśl, która grupa przedmiotów najlepiej Cię obrazuje. Pewnie masz swoje "czarne owce", które nieustannie szukasz. Wybierz z tego stada jedną. Tak JEDNĄ. Resztę schowaj. Wiem....to może przerażać, ale uwierz mi - kiedy na studiach schowałam wszystkie długopisy i zostawiłam JEDEN zawsze wiedziałam gdzie on jest. To dzieje się samo.
To jak, spróbujesz?
Zdecydowanie trafiłaś w dziesiątkę z tymi nożyczkami. W domu mam kilka sztuk i jak są potrzebna zawsze muszę ich szukać!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Skusisz się schować wszystkie oprócz jednych?
Usuńhmmm - mi najczesciej ginie komorka - ale mam ja tylko jedna -wiec chyba nie dam rady skusic sie na to wyzwanie :)
OdpowiedzUsuńA może masz dużo innych rzeczy, które rozpraszają Twoją uwagę?
UsuńDobre , muszę wypróbować . Schowam ołówki :)
OdpowiedzUsuńCzekam na relacje!
UsuńCoś w tym musi być:)
OdpowiedzUsuńJest, jest - przetestowane!
Usuń:) spinki do włosów :))) ..skorzystałam z "planu": choćby niewiem co idę położyć w jedno miejsce:) ...hehe no i własnie widzę jak na parapecie leżą dwie, jakieś 10 minut temu zdjęte;))) hihihihi
OdpowiedzUsuńAle wiecie co? To działa, jeśli się zdecyduje i postanowi:)
I jest to nieco odmienna forma do tej, którą podała Biedroneczka, równie skuteczna - pozostawia "uchylone drzwi" -> tylko jedna rzecz w zasięgu ręki/wzroku:)
Świetnie, że opisałaś tą alternatywną metodę czyli każda rzecz ma swoje miejsce. Ja tak robię z kluczami od domu, zupełnie odruchowo umieszczam je zawsze w to samo miejsce, dzięki czemu nie szukam ich potem przed wyjściem z mieszkania :)
UsuńSpróbuję :>
OdpowiedzUsuń