Odwlekałam to od dobrych kilku miesięcy, jeżeli nie od ponad roku, w kółko powtarzając sobie, że to rozwijające i ciekawe, ale może jeszcze nie teraz. Nie dziś, nie jutro, może w następnym miesiącu.
Dziś wreszcie wzięłam sprawy w swoje ręce - zszyłam kartki z bloku technicznego i ruszyłam do pracy !
O czym mowa ? Oczywiście o mojej pierwszej pracy w art-journalu, która powstała na wyzwanie organizowane przed Sodalicious.
Kojarzy mi się zarówno pozytywnie (czasem potrzeba kilku chwil w ciszy, żeby poukładać wirujące w głowie setki myśli), jak i negatywnie kiedy przytłacza i nie pozwala cieszyć się życiem.
W chwilach samotności, tej "złej" i tej "dobrej" często towarzyszy mi muzyka.
Resztę niech dopowiedzą art-journalowe strony.
Zapraszam też do odsłuchania playlisty utworów, które widnieją na art-journalowej stronie :)