Cieszyńskie ciasteczka raz jeszcze

 Dzisiaj prezentuję ciąg dalszy fotorelacji o kulinarnej tradycji mojego regionu czyli cieszyńskich ciasteczkach.Na pierwszych dwóch zdjęciach wszystkie wypieki ułożone w owalnej misce w mój ulubiony wzór czyli czerwono-białe grochy ! Zdjęcie trzecie to stan magazynowy ciasteczek, niestety mam za mało puszek i większość musi gnieździć się w plastikowych pojemnikach.

 Poniżej osobne zdjęcie każdego rodzaju:
Kruche ciasteczka, jeszcze nie sklejone dżemem.
Orzechy lineckie (to akurat wypiek Teściowej)
Kruche rogaliczki waniliowo - orzechowe. Są to ciastka, które od zawsze piecze się w moim rodzinnym domu i już sam ich zapach sprawia, że atmosfera robi się świąteczna.
Bezy - robione bez szprycy, dlatego mało kształtne. W sumie nic nadzwyczajnego, ale nie mogły zostać pominięte, bo to ulubione ciastka mojego Męża !
"Białe kulki", w składzie z mlekiem w proszku i białą czekoladą. Są proste w wykonaniu, nie wymagają pieczenia, a robią furorę wszędzie gdzie się pojawiają.
Pierniczki robione z przepisu prosto z IKEA, bardzo dobre, chociaż nie cieszyńskie ;)

O dokumentację fotograficzną przedstawioną w tym i poprzednim poście o cieszyńskich ciasteczkach zadbał mój Mąż za co bardzo mu dziękuję :)

Na deser zostawiłam dla Was zdjęcia wykonane przez Al z Czarów z Drewna  Al była w tym roku grzeczną dziewczynką i listonosz przyniósł jej pudełeczko ciasteczek prosto z mojej domowej piekarni. Na jej zdjęciach udokumentowany jest ul. Najczęściej ciasteczko z masy orzechowej wypełnione masą adwokatową, maksymalnie słodkie i bardzo dobre - a przynajmniej tak twierdzi większość. Do jego wykonania używa się specjalnych foremek.


Przepisy na ciasteczka umieszczone są w osobnym poście o tutaj

A tutaj poprzedni post o cieszyńskich wypiekach, wraz z przepisem na składane orzeszki.

Miłego oglądania !

12 komentarzy:

  1. szkoda że się tutaj nie da poczęstować nimi :)))
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też na wielu blogach, zwłaszcza kulinarnych tego żałuję ;)

      Usuń
  2. Rogaliki orzechowo-waniliowe piekę i ja, założę się, że przepis ten sam, bo spod Cieszyna właśnie zawędrowały do mnie - do Gdyni!
    Pamiętam, jak mój M. przywiózł mi je pierwszy raz, robione przez jego Babcię. Oszalałam na ich punkcie! ;) Od tego czasu piekę i ja, szósty rok z rzędu. Pomorze też je uwielbia :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie wiedzieć, że ciasteczka cieszyńskie są znane nawet na drugim końcu Polski :)

      Usuń
  3. A co do przepisów - chętnie spisałabym ten na ule, orzechy (złączane) i orzechy lineckie :) I białe kulki, koniecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis na orzechy jest tutaj: http://czarnabiedronka.blogspot.com/2012/12/cieszynskie-ciasteczka.html Na pozostałe ciasteczka przepisy postaram się umieścić na blogu dzisiaj wieczorem albo jutro. Pozdrawiam !

      Usuń
  4. O matko ! Mniam,mniam,mniam ............................... mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ słodko...pysznie,dobrze,że od patrzenia się nie tyje:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Szczęśliwego Nowego Roku 2013:)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...