W kwietniu zakasałam rękawy w odprasowanej koszuli i niczym urzędowy kontroler od spraw arcyważnych udałam się na audyt na mój własny blog. Zaglądałam w każdy kąt krytycznym okiem i sprawdzałam wszystko dokładniej niż sanepid czystość na najwyższej półce. Zapisałam gruby plik kartek co jest do zmiany i przy hektolitrach zielonej herbaty wymyśliłam koło na nowo. Efektem tego na blogu pojawiać się będą nowości takie jak zeszłotygodniowy post otwierający serię Trzymaj Pion i dzisiejszy Twórczy Tasiemiec. Ale to nie koniec zmian.
Reszty z nich wypatrujcie w najbliższych tygodniach, nie będę zdradzać wszystkie od razu, bo dostaniecie bólu głowy. Twórczy tasiemiec to efekt kompromisu. Trudno wymagać od Was żebyście z wywieszonym językiem pędzili na blog za każdym razem kiedy opublikuję kartę czy broszkę. Ale równie trudno olewać publikację kolejnych drobnych prac po to, żeby na koniec miesiąca stwierdzić, że było ich całe mnóstwo, a blog sprawia wrażenie jakbym odbywała wakacje życia, a jedynym moim zajęciem było popijanie drinków i bujanie się na hamaku. Hola, hola! Tak to nie może wyglądać, to ja tu pracuję jak mróweczka, a Wy myślicie, że się obijam.
Dlatego powstał tasiemiec. Pełen inspiracji i ładnych nie wymagających turbo-skupienia treści. Daje Wam możliwość w prosty sposób podejrzeć co natworzyłam w minionym miesiącu. W sam raz na poniedziałek do porannej kawy.
Jarmilki i broszki
Oj działo się, działo - widać, że wiosna wystartowała i Wy też wystartowaliście do zamawiania. Te zdjęcia to oczywiście czubek góry lodowej tego co powstało w kwietniu. Na samym końcu tegoroczna nowość - zestaw różnobarwnych kokardek z rypsowych tasiemek. Prace dostępne w moim sklepie.
Wyzwania w Art-Piaskownicy
Jak wiecie (albo i nie) należę do DT Art-Piaskownicy gdzie tworzę prace inspirujące Was w organizowanych przez nas wyzwaniach. Kto skusi się na zgłoszenie swojej pracy? Zdjęcia podlinkowane są do wyzwań - klikajcie, twórzcie i wygrywajcie!
Domowe
Nie samym szyciem człowiek żyje! Domowy chleb na zakwasie (najlepsza jest jeszcze ciepła piętka z masłem) i dobrze nalane domowe piwo to jest to!
Fotografia
Oj pstrykało się, pstrykało! Kredka ze wspinaczem i kościak z flaszką zostały wyróżnione przez Natalię w Podsumowaniu Wiosennego Wyzwania Fotograficznego. To miód na me serce i mobilizacyjny kopniak w cztery litery. Resztę zdjęć, które stworzyłam na wyzwanie możecie zobaczyć >tutaj< (w poście zdradzam też jak zostały one wykonane).
A to zdjęcie pokochałam całą sobą i niniejszym obiecuję go sobie wywołać. Zresztą z komentarzy wynika, że Wam też przypadło do gustu. Dla ciekawości dodam, że ma one drugie dno - jakie? Sprawdź >tutaj<.
Na koniec dwa zdjęcia, które powstały w marcu na wyzwanie Bądź jak Horst P. Horst, uwielbiam je i zupełnie nie wiem dlaczego nie znalazły się na blogu (zwłaszcza, że róża została nawet wyróżniona w podsumowaniu). Pierwsze o bogactwie, które bywa zniewoleniem i drugie które było dla mnie świetną ale i bardzo edukacyjną zabawą ze światłem i cieniem. Sama przyjemność.
Ufff.....no to teraz już wiecie, że w kwietniu się nie obijałam! Kto dotrwał do końca pokazuje, że nie boi się nowego systemu komenatrzy Disqusa (można komentować też bez konta, jako gość) i daje znać co spodobało mu się najbardziej!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz