Świat nie widział! Biedrona buduje dom! Czyli post o nietypowym DIY dla wszystkich miłośników jeży. Zdjęcia będą tym razem robocze, a nie wycackane jak te z podsumowania jesiennego wyzwania fotograficznego (wyjątek to pierwsze zdjęcie, którego autorką jest Monika Małek, a które również zostało do wyzwania zgłoszone).
Pewnie zapytacie po co jeżom domek? Jeże potrzebują miejsce gdzie będą mogły spokojnie zapaść w zimowy sen. Nasze ogrody są coraz mniej przyjazne tym kolczastym zwierzętom - liście pozgrabiane, gałęzie równo przycięte, całość wyniesiona na śmietnik, zero zakamarków, ani kawałeczka naturalnego chaosu. Nie ma sypialni. Dlatego jeżeli macie w swoim ogrodzie jeże (my mamy!) warto zrobić im domek. Więcej na temat opieki nad jeżami znajdziecie na stronie Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Jeży "Nasze Jeże" Koniec gadania - do roboty!
Pewnie zapytacie po co jeżom domek? Jeże potrzebują miejsce gdzie będą mogły spokojnie zapaść w zimowy sen. Nasze ogrody są coraz mniej przyjazne tym kolczastym zwierzętom - liście pozgrabiane, gałęzie równo przycięte, całość wyniesiona na śmietnik, zero zakamarków, ani kawałeczka naturalnego chaosu. Nie ma sypialni. Dlatego jeżeli macie w swoim ogrodzie jeże (my mamy!) warto zrobić im domek. Więcej na temat opieki nad jeżami znajdziecie na stronie Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Jeży "Nasze Jeże" Koniec gadania - do roboty!
Potrzebujemy:
- deski - informacje odnośnie ich wielkości znajdziecie w planie budowy domku.
- wyrzynarkę/piłę/cyrkularkę - jeżeli będziecie ciąć deski samodzielnie
- młotek, gwoździe - my zużyliśmy ok. 110
- szlifierka albo papier ścierny (u nas gradacja 60) - pomijamy jeżeli nasze deski są gładkie
- metr, ołówek - przydadzą się przy cięciu desek
- skobel i zawiasy - najlepiej dwa
- folia/papa - do przykrycia dachu i zabezpieczenia domku od spodu
- taker - do przymocowania folii/papy
- siano - do kupienia w zoologicznym
Deski pocięliśmy wyrzynarką na odpowiedniej długości deseczki według planu budowy. Nasze deski miały wysokość 15cm, a zalecana wysokość domku to 30cm dlatego po ich pocięciu zbiliśmy je parami używając do tego wąskiej deseczki. Wewnętrzna deseczka jest o ok 1-2cm niższa dzięki czemu zmieszczą się nad nią deseczki łączące dach. Możecie też śmiało zostawić od razu dłuższą deskę nad wejściem (my przybiliśmy ją później, bo....trzeba było myśleć wcześniej ;)).
Następnie zbijamy deski w zawijas. My zaczęliśmy od zbicia mniejszego U, potem zbiliśmy L z lewej strony. Następnie połączyliśmy obie części. Zawijas gotowy, pora na podłogę.
Boczne ściany i podłogę przeszlifowaliśmy papierem ściernym, żeby pozbawić je drzazg - jeżom wystarczą igły, które noszą na plecach, te w stópkach nie są wskazane. Następnie przybijamy deski od spodu.
Domek jest już prawie gotowy. Pozostało jeszcze zabezpieczenie daszku przed wodą. My zdecydowaliśmy się na folię, którą przymocowaliśmy takerem. Podłogi nie zabezpieczaliśmy, bo nasz domek będzie stał pod dachem na płycie chodnikowej - także od spodu nie zamoknie. Do środka wsypujemy aż po daszek sianko.
No i gotowe - ta dam! Można się wprowadzać :)
Bardzo pomysłowy. Akurat wczoraj przebiegł mi koło nóg... jeż :)))
OdpowiedzUsuńTeraz ciekawi nas czy jeże w nim zamieszkają, ale nie chcemy zerkać, żeby ich nie spłoszyć.
UsuńŚwietna robota!
OdpowiedzUsuń