Podglądanie (część 1)


Dobrze tak podglądnąć z rana świat. Wodę co zastyga niczym płynne złoto, trawniki oprószone cukrem pudrem. Stożki światła co raz jest falą a raz cząstką zamkniętą w tęczowej kropli. I na ławce przysiąść choć mroźno dookoła, poobserwować ludzi co się spieszą i lód wygrzewający się w słońcu. Stopiony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...