"Torebkowe" wyzwanie na wesoło


Na wyzwanie Art-Piaskownicy wydobyłam rzeczy ze swojej torby. A było co wyciągać ;)
Skład dania "torba codzienna i garb murowany":
- fartuch medyczny, złożyć starannie by nie pognieść (a potem zdenerwować się, że  jak zwykle pognieciony)
- spodnie białe, jeansowe - jako zamiennika można użyć spodni medycznych (nieco lżejszych, żeby danie było lekkostrawne)
- rękawiczki lateksowe rozmiar S (lub jaki kto potrzebuje)
- maseczka medyczna, co by nie złapać bakcyli na zajęciach
- książka - w tym daniu akurat Chirurgia Krysta, ale można dobrać inną - byle ważyła ponad 0,5kg
- jarmilki (koniecznie jarmilki ;) inne zamienniki są dyskwalifikowane) - jako obuwie zmienne na zajęcia kliniczne
- pudełko z jedzeniem, bo zajęcia od świtu do nocy
- woda mineralna - bo człowiek nie wielbłąd i pić musi
- okulary - nie do czytania oczywiście tylko po to żeby można było plotkować o osobach, które stoją nieco dalej
- chusteczki higieniczne - na chwile wzruszenia
- gumy do żucia - żeby zamaskować co się jadło
- ibuprom - żeby na szybko można było powtórzyć wiadomości z farmakologii i zwalczyć ból głowy na widok niektórych katedr na uczelni
- taśma klejąca - sama chciałabym wiedzieć po co ;)
- krem do rąk i błyszczyk z Body Shopu - żeby denerwować wszystkich pięknym zapachem truskawek w środku zimy i uratować dłonie wyschnięte od pudrowanych, medycznych rękawiczek
- zakreślacze - żeby w autobusie udawać zaznaczając tekst, że się uczymy
- długopisy - żeby przestać udawać i zrobić notatki
- portfel - o jego zawartości mogłabym zrobić osobny post (to dopiero byłoby wyzwanie !!!)
- słuchawki z mp3 - żeby bladym świtem skutecznie obudzić się muzyką i zagłuszyć zrzędzące baby w autobusie ;)

Wszystkie składniki spróbować zmieścić w torbie, a potem nosić ze sobą przez cały dzień.
Danie najlepiej podawać z wieczornym masażem ;)

A tu link do wyzwania:


3 komentarze:

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...