Poniżej nowy projekt kolczyków zawieszanych "na uchu" - dla przypomnienia powyżej zdjęcie poprzednich. Wersja ta jest wygięta z mosiężnego drutu, do którego dowieszone zostały łańcuszki w złotym kolorze. Założone sięgają do ramion, stopniowo skracając się ku tyłowi. Wyglądają jak złoty deszcz i według mnie byłyby cudownym dodatkiem do prostej "małej czarnej" na karnawałową zabawę. No i mam nadzieję, że już wkrótce będę mogła pokazać na blogu następne projekty takich nietypowych kolczyków - szkice już są, tylko z czasem na realizację ciężko...
fot. Wojciech Wysłych
modelka: Katrzyna Worek
bardzo fajnie to wygląda:)
OdpowiedzUsuńale pomysłowe!!!przez chwilę patrząc na zdj.nr 1 myślę sobie "cholera a jak to się zakłada" hihihihi :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny za pozytywne komentarze :) Ciekawostką jest, że pomysł na takie mocowanie kolczyków pochodzi podobno....ze średniowiecza - wtedy nie przekłuwano uszu ;)
OdpowiedzUsuńHej Biedronkowa :) pomyślałam sobie,że bardzo dobrze że natura wyposażyła nas w takie fajne wystające z głowy uszy :))))
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują te zauszniki :)
Bardzo fajne oryginalne kolczyki :)
OdpowiedzUsuńŚliczniutkie kolczyki i świetny pomysł! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń